Znowu spotkali się dranie
Choć już nie na nocne spotkanie
Teraz już w dzień jawnie spiskują
Polakom głowy ciemnotą faszerują
A ci jak gąbki ciemnotę wchłaniają
Tyle, że za kwartał się spotkają
Z prawdą jak ich życie czeka
Choć życie to jest nasz rzeka
To jeść każdy niestety musi
Bo przez oczy żołądek się kusi
A organizm jest do jedzenia przyzwyczajony
I nie pomogą tu żadne androny
Że nadmiar jedzenia ludziom szkodzi
Wszak większość dziś stanowią młodzi
A ich potrzeby są duże i wskazane
By ich życie było nie naćpane
Tymczasem widać w oddali głód
Jaki spotka wielu za ich pracy trud
Ci co władzę dla siebie zagarnęli
Od nas Polaków się odcięli
Komentarze